Do niedawna w poprzednim wieku królowała na świecie era nerwic.
Obecnie zapanowała era uzależnień.
Siłami napędzającymi uzależnienia to np.: tempo życia, ucieczka od nieakceptowanych stanów emocjonalnych, poszukiwanie szybkiej przyjemności
i natychmiastowej gratyfikacji oraz trudność w kontrolowaniu impulsów.
Obserwując uważnie to, co w ostatnich latach dzieje się wokół nas, łatwo zauważyć, że coraz więcej naszych zachowań przybiera charakter nałogowy - chorobowy a to wpływa niekorzystnie na różne sfery naszego życia.
Uzależnienia od substancji psychoaktywnych oraz wszelkie inne „zależności" odgrywają w naszym życiu coraz większą rolę.
Nierozumienie problemu przez środowiska lekarskie jak i mała świadomość społeczna o zagrożeniach z powodu zagrożeń jakie niesie nadmierne zażywanie leków pociągają za sobą coraz więcej ofiar.
Najbardziej podatne na uzależnienia są osoby, które mają, najczęściej nieuświadomiony deficyt niektórych umiejętności życiowych i którym określona substancja lub zachowanie pomaga chwilowo, i niestety tylko pozornie, te deficyty niwelować.
Początkowo ulga jaką przynosi tabletka jest wyraźna i natychmiast poprawia nastrój. Z biegiem czasu oddziaływanie lekarstwa zmniejsza się wraz ze wzrostem tolerancji i wówczas albo chory zwiększa dawkę, albo zmienia lekarstwo. Nieszczęście polega na tym, że traci się kontrolę nad ilością i coraz bardziej odczuwa się przymus zażycia.
Jeśli z jakiś powodów ( brak lekarstwa, uczulenie itp.) nie zażyje się tabletki w określonej porze lub określonym stanie psychicznym, pojawia się rozdrażnienie, lęk, niepokój, poty trzęsienie rąk, bóle głowy - które znikają natychmiast po zażyciu "magicznego środka".
Ten etap to uzależnienie z którego można wyjść przy pomocy doświadczeń innych ludzi, którzy tą drogą już podążali i przeżyli a obecnie żyją w zdrowiu i pomyślności.
Strona 1 z 1